„Rewolucja z Marketing Automation. Jak wykorzystać potencjał Big Data”

Automatyzacja jest przejawem naszych czasów. Nie uciekniemy przed nią, nawet gdybyśmy chcieli. Dlatego też musimy nauczyć się wykorzystywać ją dla własnej wygody i sukcesu.

Automatyzacja jest przejawem naszych czasów. Nie uciekniemy przed nią, nawet gdybyśmy chcieli. Automaty usprawniają pracę urzędów, sklepów, banków. Możemy spotkać je na każdym kroku i nawet o tym nie pamiętać… a przecież nawet zwykły ekspres do kawy to automat. Jednak pojęcie automatyzacji marketingu wydaje się dość abstrakcyjne. A mimo to ma się dobrze i na korzystanie z jego mechanizmów decydują się największe firmy na świecie. Dlaczego warto rozpocząć rewolucję z Marketing Automation? Jak wykorzystać Big Data? Na te i inne pytania odpowiada Grzegorz Błażewicz w swoim kompleksowym przewodniku po tym temacie.

SALESmenago i nie tylko

Grzegorz Błażewicz to założyciel SALESmanago Marketing Automation. To innowacyjna platforma, która służy do automatyzacji marketingu. Korzysta z niej ponad 5000 firm w 40 krajach świata, co jest niezwykle imponującym wynikiem. Błażewicz ma ponad 15 lat doświadczenia w marketingu, a swoją wiedzą dzieli się z czytelnikami bloga marketing-automation.pl. Mając 30 lat, został jednym z najmłodszych prezesów spółek giełdowych w Polsce. Obecnie, jest prezesem SALESmanago i tworzy oprogramowania dla działów marketingu. Jego książka „Rewolucja z Marketing Automation. Jak wykorzystać potencjał Big Data” to podsumowanie zebranej przez niego wiedzy i zgromadzonych doświadczeń, które zostało skompresowane do 180 stron czystych informacji.

Zacznijmy od podstaw

Big Data to duże, zmienne i bardzo różnorodne zbiory danych. Są niezwykle trudne w analizie, ale zawierają w sobie wiele cennych informacji. Wystarczy tylko je umiejętnie wyłuskać. To gigantyczny potencjał dla każdego marketingowca. Jak to ma się do internetu? Każdy jego użytkownik pozostawia po sobie mnóstwo śladów na wszystkich stronach, które odwiedził. Gdzieś wyświetlił produkt, gdzieś dodał go do koszyka, ale nie kupił, a w jeszcze innym miejscu – dokonał wreszcie zakupu. Każda z tych czynności ma znaczenie dla planowania akcji marketingowych. Każdy nowy konsument to nowe informacje, które można na jego temat zebrać. Błażewicz zaczyna swoją książkę właśnie od przybliżenia podstawowych pojęć. Wyjaśnia, dlaczego Google wie coraz więcej i dlaczego często wie lepiej. Wyjaśnia też pojęcie nowego konsumenta, nowego sprzedawcy i nowego marketera. Wraz z rozwojem internetu, wszystkie te postacie mają inny charakter niż dotychczas. Nowy konsument jest bardziej samodzielny niż kiedykolwiek. W ciągu kilku minut może przejrzeć ofertę w kilkunastu sklepach. Prawdziwa trudność polega na tym, żeby przyciągnąć go do tego konkretnego i sprawić, by dokonał zakupu lub podjął inną pożądaną akcję, np. zapisał się na szkolenie. Błażewicz udowadnia wyższość analiz zachowania konsumentów nad jakimikolwiek innymi sposobami pozyskiwania wiedzy.

Marketing Automation

Ta prowadzenie działań marketingowych z wykorzystaniem specjalnych programów i narzędzi służących do automatyzacji procesów sprzedaży, czyli po prostu ich usprawnienia. To najważniejsza część książki Błażewicza. Tłumaczy w niej rolę edukacji w procesie zakupowym. Wyjaśnia jaki wpływ na zakupy ma większa świadomość konsumentów. Więcej wiedzy to często większe wymagania i oczekiwania względem sprzedawcy. Nowoczesny marketing musie wychodzić im naprzeciw. Stąd, pojawia się nowa rola e-mail marketingu. Docenił ją Barack Obama, któremu spersonalizowane e-maile pomogły wygrać wybory. To właśnie klucz do sukcesu. Dobry mail nie może być bezosobowym newsletterem wysyłanym bez zastanowienia wszystkim z listy. Powinien być spersonalizowany i być odpowiednikiem rozmowy 1 na 1. Warto pamiętać też o zjawisku zmęczenia komunikacyjnego. Jeśli będziemy wciąż przysyłać zbliżone, wiadomości o nikłej wartości to konsumenci zwyczajnie się zniechęcą i wypiszą z takiej subskrypcji… albo po prostu przestaną otwierać wiadomości. Kolejnym ważnym aspektem jest docenienie lojalności klientów. Wynika ona z tego, że na każdego klienta patrzy się w perspektywie całościowej relacji, a nie tylko bieżącej transakcji. Takie myślenie to customer lifetime value i jest przejawem myślenia o przyszłości biznesu, a nie tylko chwili obecnej.

Porady praktyczne

To ostatnia część „Rewolucji z Marketing Automation”. To zbiór praktycznych porad z wyszczególnieniem jak ich stosowanie może pomóc konkretnym celom biznesowym. Zależy ci na pozyskiwaniu leadów? Popracuj nad formularzem kontaktowym. Zadbaj o jego właściwą długość. Zadbaj, żeby działał. Może się wydawać, że to banalne rady… ale wiele osób nie radzi sobie bez nich lub nigdy nawet nie pomyślało o tym, żeby sprawdzić, czy umieszczone przez nich formularze funkcjonują prawidłowo. W tym dziale pojawia się też sporo informacji na temat e-mail marketingu. To praktyczne rady, dzięki którym nawet laik zapanuje nad bazą klientów. Podstawą jest regularne jej czyszczenie oraz utrzymywanie higieny bazy. Warto też pamiętać o tym, jak wiele rodzajów maili można wysyłać – wiadomości powitalne, zwiększające zaangażowanie, reaktywujące, urodzinowe, ratujące porzucone koszyki zakupowe, a nawet zwiększające wartość koszyka. Możliwości jest całkiem sporo, ale kluczem do nich jest właściwe zrozumienie konsumentów i ich potrzeb. W tej części poruszony zostaje też temat Social Mediów i ich wciąż rosnącego znaczenia dla biznesu, również tego w skali mikro. Zaznacza jednak, że żadna, nawet najbardziej popularna platforma Social Media nie może być głównym kanałem komunikacji firmy. Autor nie zapomina także o telefonach komórkowych – wersjach mobilnych stron, aplikacjach oraz powiadomieniach SMS.

Nie tylko dla specjalistów

„Rewolucja z Marketing Automation. Jak wykorzystać potencjał Big Data” została napisana tak, by trafiała nie tylko do specjalistów do spraw marketingu, ale też do osób, które na marketingu nie znają się wcale. Poziom trudności jest stopniowany. Od najprostszych zagadnień, do tych najtrudniejszych. Czytelnik ma szansę powiększać swoją wiedzę krok po kroku. Dzięki temu potrafi też podjąć decyzję, czy sam zajmie się swoim marketingiem, czy skorzysta z platformy marketing automation.