„Social Media Start” Jason Hunt

Dopiero zaczynasz przygodę z Social Mediami? To ta książka musi znaleźć się na Twojej liście lektur obowiązkowych. Jason Hunt wyjaśni Ci prosto i przystępnie, jak powinieneś działać, by odnieść sukces.

Dzisiaj każdy wie, czym są tak zwane social media. W szkołach średnich powstają wręcz specjalizacje, które w swoim opisie mają tak chwytliwe hasła jak „influencer” czy „youtuber”. Młodzi ludzie pragną zaistnieć w social mediach i zdobyć tam taką popularność, aby możliwe stało się dzięki temu realne zarabianie pieniędzy. W książce „Social media Start”, która jest już kolejną publikacją w dorobku Kominka vel Jasona Hunta, autor instruuje początkujących twórców, jak zacząć z przytupem i osiągnąć w tym obszarze sukces.

Kilka słów o autorze

Książka „Social Media Start” to najkrótsza publikacja w dorobku Kominka, który kilka lat temu przyjął zupełnie nowy pseudonim i od tamtego czasu funkcjonuje jako Jason Hunt. W okresie maksymalnej świetności i rozpoznawalności swojego bloga Kominek dokonał swoistego rebrandingu swojej marki osobistej. Dzisiaj jest tak samo mocno kojarzony jako Kominek, jak również jako Jason Hunt. Od wielu lat tworzy bardzo popularny w sieci ranking blogerów, który naprawdę się liczy. Najlepszym dowodem jest to, że gdy początkujący twórca znajdzie się wysoko w tym rankingu, praktycznie z tygodnia na tydzień jego rozpoznawalność wzrasta. Ten raport był zatem tak naprawdę trampoliną do sukcesu dla napadnięty wielu współcześnie rozpoznawalnych twórców internetowych. Wiele lat temu to właśnie kominek jako pierwszy pisał o profesjonalizacji oraz monetyzacji bloga. Nie ukrywał, że z prowadzonych na blogu akcji marketingowych i reklamowych udawało mu się wyciskać grube pieniądze. Mowa tutaj nawet o kilkudziesięciu tysiącach złotych w skali miesiąca. Potem zupełnie naturalne było to, że zaczął o tym pisać i sprzedawać swoją bogatą wiedzę opartą na praktyce. W tym miejscu zatem dochodzimy do genezy książek Kominka. Jego ostatnia publikacja „Social media Start” liczy niewiele ponad 200 stron, zawiera kompendium wiedzy dla początkujących twórców w social mediach.

Dla kogo książka „Social media Start” będzie interesująca?

Autor w bardzo wielu miejscach wyjaśnia, dla kogo konkretnie stworzył tę książkę. Zaznacza, że dla prawdziwych wyjadaczy i znawców tematu z pewnością nie będzie ona czymś nowym i olśniewającym tajemną wiedzą. To książka dedykowana tak naprawdę dla nowicjuszy. A tych naprawdę nie ubywa. Chociaż często można czytać o prognozach mówiących o tym, że powoli następuje zmierzchu bloków oraz przesyt social mediami, kandydatów na influencerów nie brakuje. Kto zatem ma ambicję zostać influencerem w krótkim czasie – koniecznie musi sięgnąć po tą książkę. Autor krok po kroku przeprowadza bowiem czy zanika przez początki funkcjonowania w sieci w roli blogera lub twórcy kanałów na Facebooku, czy Instagramie. Daje mnóstwo cennych rad, zachęca do stawiania sobie konkretnych celów, namawia do wykonywania zawartych w książce ćwiczeń. Pierwsze tygodnie po założeniu bliga czy kanał w social media to przecież tak trudny i żmudny czas docierania do swoich potencjalnych odbiorców. Dzisiaj nie jest już to tak proste jak w kilka lat temu. Osławiony algorytm Instagrama nie pozwala rozwijać konta tak szybko, jak było to możliwe jeszcze jakiś czas temu. Aby zostać prawdziwą gwiazdą social mediów, trzeba się zatem uzbroić w cierpliwość, albo uzbroić w książkę Kominka.

Czego można nauczyć się z tej książki?

Książka to zatem kompendium bardzo przydatnych informacji dla osób stawiających pierwsze kroki w szeroko rozumianej branży social mediów i w blogosferze. Zapoznając się z kolejnymi rozdziałami, można ustrzec się pewnych błędów, zaplanować konkretne działania i stworzyć strategię rozwoju. Właśnie tego uczy Kominek w swojej książce. Strategia i cel są niezbędne, aby nasze działania w sieci rzeczywiście doprowadziły do stworzenia miejsca z zaangażowaną i dużą społecznością. Czego zatem można konkretnie dowiedzieć się z tej książki? Po pierwsze Kominek pisze o tym, jak powinny wyglądać przygotowania do założenia bloga. Każdy młody twórca musi bowiem szybko pozbyć się mylnego wrażenia, że świetny blog może powstać pod wpływem impulsu, nagłej decyzji, chociażby na jakiejś darmowej platformie. Kolejna część to opis pierwszych dni i tygodni pracy blogera nad swoim miejscem w sieci. Duży obszar dotyczy promowania swojej strony w różnego rodzaju serwisach społecznościowych, które trzeba prowadzić spójnie i regularnie. Autor daje wiele przydatnych wskazówek i rad dotyczących tego, jak zoptymalizować sobie zarządzanie tymi kontami, oraz jak tworzyć na nie treści. Mowa tutaj głównie o fanpage na Facebooku oraz Instagramie, bo Kominek w innych swoich publikacjach często podkreślał, że dla polskich twórców Twitter nie ma zbyt dużego znaczenia. Autor przemyca bardzo dużo merytorycznej wiedzy dotyczącej tajemnej wiedzy związanej z pozycjonowaniem swoich stron w internecie. To przyda się każdemu, by zwiększyć ruch na swojej stronie, dać się odkryć nowym czytelnikom. W książce jest zatem kawał solidnej wiedzy dla osób stawiających pierwsze kroki w tej branży. Dla nich mnóstwo tematów będzie naprawdę odkrywczych. Dla osób już obeznanych w tej branży książka nie będzie raczej niczym nowatorskim, ale może po prostu pomóc usystematyzować wiedzę.

Jak czyta się tę publikację Kominka?

Czytelnicy Kominka zawsze chwalą go za naprawdę przystępny język, który jest tak charakterystyczny dla jego książek i bloga. W przypadku tej publikacji jest podobnie, jednak tutaj autor sięgnął po jeszcze inne środki wyrazu. Mowa tutaj o humorystycznych ilustracjach, które pojawiły się w tej książce. Książkę czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Pozycja nie jest wyjątkowo obszerna, zawiera jednak sporo ciekawych treści, które zachęcają do myślenia i planowania. Autor skupił się na przygotowaniu konkretnych ćwiczeń, które mają w praktyce przygotować do założenia oraz rozwinięcia bloga lub kanał w social mediach. Z tą książką można mieć zatem naprawdę sporo dobrej zabawy, może stać się lekką lekturą na wakacje. Dla osób pragnących być tak zwanymi influencerami pozycja ta daje natomiast obietnicę, że przy sporych staraniach i wdrożeniu pewnych konkretnych rozwiązań, z biegiem czasu można rzeczywiście nim zostać.