Szef w roli coacha (Robert Zych, Wojciech Badura)

Coaching budzi wiele kontrowersji. Nie ulega jednak żadnym wątpliwościom, że zdolności motywacyjne szefa mają wpływ na efekty pracy. Jak, więc połączyć jedno z drugim? Przeczytać tę książkę.

„Szef w roli coacha” (Robert Zych, Wojciech Badura) to doskonała propozycja dla osób, które w sposób świadomy pragną sterować zespołem. Autorzy pragną uświadomić nam, że menadżer może być nie tylko osobą kierującą, która wydaje i egzekwuje polecenia. Motywacja odgrywa tutaj bardzo ważną rolę – szef może być coachem, który sprawi, że wydajność pracowników wzrośnie. Niesie to za sobą korzyści dla obu stron. Pracownik może uwierzyć w swoje możliwości. Chętniej rozwija się, a także podnosi poziom swoich kompetencji. Jest skłonny rozszerzać swoją wiedzę i umiejętności. Nie stoi w miejscu, gdyż czuje wsparcie osoby, która znajduje się wyżej w hierarchii. Szef, który staje się motywatorem, zyskuje pracowników, którzy jeszcze lepiej realizują swoje obowiązki. To prosty sposób na to, aby obudzić w ludziach ambicję i chęć do działania. Pamiętajmy, że wiele osób nie ma w sobie wystarczającej odwagi do tego, aby wychylić się poza przeciętność. Wykorzystując swoją pozycję, można sprawić, że pracownik zacznie widzieć sens w samorozwoju. Oczywiście nie każdy szef może stać się coachem. Kluczową kwestię odgrywa tutaj osobowość i indywidualne predyspozycje. Czasami jednak wystarczy trochę pracy, aby stać się szefem wymagającym, a jednocześnie wspierającym swój zespół. Motywować również musimy się nauczyć – jest to proces dość skomplikowany, jednak osoby inteligentne bardzo szybko opanują podstawowe zasady. Temat można lepiej zrozumieć dzięki książce „Szef w roli coacha”. Zych oraz Badura świetnie opisali temat, a więc warto sięgnąć po dawkę praktycznych informacji.

Krótko o autorach

W ostatnich latach na rynku pojawiło się wiele książek, które zostały stworzone przez coachów-amatorów. Nie zapominajmy, że motywowanie nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Podjęte przez nas działania muszą być ukierunkowane na konkretny cel. Zdajmy się na profesjonalistów, którzy bazują na szerokim zakresie kompetencji, a także wieloletnim doświadczeniu. Unikajmy poradników coachingowych, które powstały tylko dlatego, że jest to temat cieszących się dużym zainteresowaniem. Książka Roberta Zycha i Wojciecha Badury wydaje się być prawdziwym strzałem w dziesiątkę.

Robert Zych od kilkudziesięciu lat pracuje w zawodzie trenera sprzedaży. Z jego usług korzystały największe firmy, które obecnie znajdują się w pierwszej setce najprężniej rozwijających się marek w Polsce. Jego specjalizacją są szkolenia handlowców oraz menadżerów. Podczas zajęć kładzie duży nacisk na coaching oraz podnoszenie kompetencji. Uczy metod pozyskiwania nowych klientów i współpracowników.

Wojciech Badura zaczął swoją przygodę z coachingiem już w latach 90. ubiegłego wieku. Obecnie jest prawdziwym ekspertem w swojej dziedzinie. Pracuje jako szkoleniowiec – każdego dnia uczy swoich podopiecznych skutecznych metod zarządzania, sprzedaży, czy też motywacji. Stara się wdrożyć na rynek nowatorskie doktryny. Jako jeden z nielicznych jest zwolennikiem coachingu wśród dzieci. Nie trzyma się ściśle określonych reguł. Do każdego przypadku podchodzi w sposób elastyczny, tak aby osiągnąć możliwie najlepsze rezultaty.

Recenzja książki „Szef w roli coacha”

Książka „Szef w roli coacha” autorstwa Zycha i Badury została stworzona z myślą o osobach na stanowiskach menadżerskich, które chcą poznać tajniki motywacji zespołu. Z pewnością nie jest to opcja dla tych, którzy zarządzenie stawiają na równi z dyktaturą. Szef może być nauczycielem, który subtelnie ukierunkuje swojego pracownika, a także pomoże mu w rozwoju kompetencji. Nie mówimy tutaj o narzucaniu swoich poglądów drugiej osobie. Każdy powinien iść w własnym kierunku, a dobry motywator odkłada na bok własne uprzedzenia, czy też poglądy. Autorzy podkreślają, że coach jest osobą, która pozwala odkryć drugiej osobie dostępne rozwiązania, jednak nie podejmuje za niej decyzji. Więcej na ten temat dowiemy się w pierwszym rozdziale („Coaching in the job jest prosty!).

W drugim rozdziale („Zyski i straty z prowadzenia coachingu”) autorzy udowadniają nam, że motywacja nie jest gwarancją skutecznego zarządzenia. Jest to bardzo ważny element kierowania zespołem, jednak wyznaczone cele osiągniemy tylko wtedy, gdy nasze działania będą spójne i świadome. Dążymy do tego, aby pracownik stał się ambitny, pewny swoich racji i skłonny do samorozwoju. Musi wierzyć w swoje umiejętności i możliwości. Powinien cały czas pracować, aby sięgać coraz wyżej. Zdaniem autorów coaching ma zdecydowanie więcej zalet niż wad. Inaczej motywuje się zespół, który jest z nami od lat, a inaczej świeżo zatrudnione osoby. Brak motywacji może być zgubny w skutkach – w książce znajdziemy życiowe przykłady tego, jak negatywne relacje szef-pracownik zmniejszają efektywność pracy. Nadmierna krytyka może sprawić, że stracimy osoby, które stanowiły filar naszego biznesu.

Trzeci rozdział („Przygotowanie do rozpoczęcia sesji coachingowej”) uczy menadżerów właściwego postępowania. Zanim zdecydujemy się na motywowanie zespołu musimy opracować strategię działania. Tylko wtedy będziemy robić to mądrze i skutecznie. Z czwartego rozdziału („Coach w trakcie prowadzenia obserwacji”) dowiemy się, jakie metody obserwacji przynoszą najlepsze rezultaty. Musimy zyskać możliwie najwięcej informacji na temat naszego zespołu. Jest to wiedza niezbędna do tego, aby opracować plan coachingowy.

Kolejny rozdział („Couch mówi w trakcie sesji”) pozwala nam wyrobić w sobie techniki, które skłonią pracownika do przemyśleń. Jeśli chcemy stać się dobrymi trenerami, to musimy doskonalić pewne umiejętności. Tylko wtedy nasze motywacja słowna będzie wartościowa. Ważne jest, aby wzbudzić w podopiecznym poczucie odpowiedzialności i chęć zmiany. Nie możemy być jednak nachalni. W rozdziale szóstym („Couch działa”) ukazano inspiracje na treningi motywacyjne z podopiecznymi. Wybór odpowiednich obszarów działania warunkuje satysfakcję pracownika. Musimy więc bacznie obserwować, czy nasze działanie jest właściwe. Być może konieczna będzie zmiana pomysłu. Trening jest szansą na to, aby podopieczny zyskał nowe umiejętności. Należy jednak wziąć pod uwagę, że niekiedy staje się on demotywujący. Świetne przykłady tego zjawiska zostały przedstawione w rozdziale siódmym („Couch rozwija umiejętności podopiecznego poprzez trening”). Podsumowanie wszystkich informacji zawartych w książce znajdziemy w ostatnim rozdziale („Szef w roli coacha („ściąga”)”).